Czasami niewiele potrzeba, aby sprawić komuś radość.
„Serduszkowe kosze”, które stanęły na szkolnym podwórku, tak cicho - cichuteńko napełniają się nakrętkami - „dobrocią”. Już nikt głośno nie mówi: – „Ten przyniósł 100, a tamten jeszcze więcej …” - a one pięknie się wypełniają i dają nadzieję. Nadzieję potrzebującym, że nie zostali sami ze swoimi smutkami.
Pierwszą partię nakrętek przekazaliśmy dla dzieci z Hospicjum w Rzeszowie, kolejne już wkrótce zostaną przekazane dla Kacperka, którego z tego miejsca pozdrawiamy i życzymy zdrowia i kolejnych sukcesów sportowych.
Dziękujemy wszystkim za zbieranie i przynoszenie nakrętek. Okazane dobro zawsze wraca, a jeśli pomaga się najsłabszym, to chyba podwójna radość.
Pozdrawiamy „Nakrętkowych zbieraczy”
Szkolne Koło Caritas